W morze z niewidomym naukowcem Inspire article
Tłumaczenie Marcelina Biesaga + Jadwiga Schreiber. Zostanie naukowcem, będąc osobą niewidomą większości ludziom może wydawać się, jako niezbyt trafny wybór kariery. Na szczęście coraz więcej ludzi myśli inaczej. Biolog Geerat Vermeij wyjaśnia, że bez względu na to czy jest się…
Sceptycy być może zadają sobie pytanie jak niewidoma osoba może w ogóle marzyć o zostaniu naukowcem? Praca naukowa jest ogromnym wyzwaniem „nawet” dla osób widzących. W jaki sposób, nie widząc można przeprowadzać eksperymenty lub czytać obszerną literaturę naukową? Być może można by zostać teoretycznym fizykiem, ale z pewnością nie biologiem. Dlaczego w ogóle niewidoma osoba świadomie wybrałaby biologię, najbardziej obrazową ze wszystkich nauk?
Odpowiedź jest bardzo prosta mówi Vermeij: Biologia po prostu mnie fascynuje. Zarabiam na życie studiując skorupki muszli – jedno z najpiękniejszych dzieł architektonicznych natury. Co więcej, mam okazję podróżować do egzotycznych miejsc, zaczytywać się w niekończącej się i fascynującej literaturze naukowej, śledzić publikacje moich artykułów i książek, a także nauczać o nauce, najpotężniejszej formie zdobywania wiedzy. Czego więcej można by sobie życzyć od zawodu?
Jak wielu spośród moich znajomych po fachu moja fascynacja nauką rozpoczęła się bardzo wcześnie. Już, jako mały chłopiec, dorastający w Holandii, zbierałem muszle, szyszki oraz oryginalne kamienie. Moi rodzice, oboje historycy naturalni z powołania, wspierali moje zainteresowania od samego początku. Fakt, że jestem niewidomy nie miał tutaj żadnego znaczenia. W wieku dziesięciu lat, krótko po tym jak przeprowadziliśmy się do USA, szczególnie zainteresowałem się muszlami i zacząłem je kolekcjonować. Moi rodzice oraz brat byli bardzo entuzjastyczni i pomocni. Czytali na głos, przepisywali czy tez dyktowali mi każdą książkę z zakresu historii naturalnej, jaką tylko znaleźli.
Reakcje moich nauczycieli w szkole na moje marzenie zastania biologiem były różne: od grzecznościowej akceptacji po szczery entuzjazm. Nawet, jeżeli uważali, że bycie niewidomym oraz zawód biologa nie idą ze sobą w parze, pozostawiali tę opinię tylko dla siebie.
Naukę biologii i geologii kontynuowałem na studiach na Uniwersytecie w Princeton (Princeton University), gdzie spotkałem się z bardzo dużym wsparciem od większości moich profesorów. Po studiach zaaplikowałem na studia doktoranckie na uniwersytecie w Yale (Yale University). Osoba przeprowadzająca ze mną rozmowę kwalifikacyjną była początkowo dość sceptyczna: kazała mi rozpoznać dwa egzemplarze z uniwersyteckiej kolekcji muszli. Na szczęście muszle te były mi dobrze znane i tym sposobem rozwiałem jego wątpliwości. Po ukończeniu doktoratu w Yale przeniosłem się na Uniwersytet Maryland (University of Maryland, College Park, Maryland, USA) gdzie w 1980 roku dostałem pozycję profesora. W 1988 roku przeniosłem się na Uniwersytet Kalifornijski (University of California) w Davis, jako profesor geologii. W międzyczasie ożeniłem się z moją koleżanką z pracy, również biologiem, oraz urodziła nam się córka Hermine, która obecnie ma 29 lat.
Jak zatem wygląda moja praca, skoro wydaje się ona być tak nieprawdopodobna dla sceptyków? Odpowiedź jest prosta: robię dokładnie to samo, co moi widzący współpracownicy: przeprowadzam badania naukowe, uczę i zarządzam moim laboratorium.
Moja praca naukowa skupia się głównie na tym, jak zwierzęta i rośliny ewoluowały, aby radzić sobie z ich biologicznymi wrogami – drapieżnikami, konkurentami i pasożytami – na przestrzeni sześciuset milionów lat historii Ziemi. Będąc doktorantem, zauważyłem, że wiele ze skorup muszli, jakie znajdowałem, było połamane pomimo ich znacznej grubości i teoretycznej wytrzymałości. Stosunkowo szybko zorientowałem się, że to drapieżnicy atakujący muszle, czyli głównie kraby i ryby, byli odpowiedzialni za te uszkodzenia. Założyłem, zatem, że te wymyślnie wyglądające tropikalne muszle – ich guzowate i kolczaste powierzchnie, ciasne sploty i wąskie otwory często otoczone guzowatymi zgrubieniami – mogą być formą dostosowania się ślimaków wewnątrz skorup do obrony przed ich drapieżnikami.
W jaki sposób przeprowadzam badania? Staram się łączyć pracę terenową, laboratoryjną, muzealną oraz teoretyczną odbywając wyprawy na rafy koralowe, do lasów namorzynowych, lasów deszczowych, na pustynie, pracując na morskich statkach badawczych, morskich stacjach badawczych, tajnych militarnych bazach naukowych, czy też pracując w najsłynniejszych bibliotekach oraz znanych muzeach wielkich miast na całym świecie. Zbieram egzemplarze w terenie, pracuję z żywymi zwierzętami w akwariach laboratoryjnych, robię pomiary muszli w muzeach jak również w moim laboratorium gdzie posiadam obszerną galerię, a także namiętnie czytam.
Gdziekolwiek idę, zawsze towarzyszy mi współpracownik. Nie ma w tym nic dziwnego. Każdy naukowiec, jakiego znam, posiada asystenta. Będąc w bibliotece, mój asystent czyta na głos a ja robię obszerne notatki na maszynie Perkins Brailler. Moja własna Braillowska biblioteka naukowa zawiera obecnie ponad 17 000 publikacji zebranych w więcej niż 300 potężnych tomach braillowskich.
Jak wielu spośród moich kolegów po fachu, wiele czasu spędzam pisząc. Najpierw przygotowuję notatki na maszynie Perkins Brailler, a potem przepisuję manuskrypt na maszynie atramentowej. Mój asystent przeprowadza korektę i przygotowuje manuskrypt do publikacji. W ten sposób opublikowałem 205 recenzowanych naukowo artykułów i książek.
Uczenie innych od zawsze było częścią mojej pracy naukowej. W przeciągu tych lat prowadziłem przeróżne kursy – różnorodności zwierząt, biologii ewolucyjnej, ekologii, ekologii morskiej, malakologii, matematyki i fizyki organizmów żywych oraz seminaria dotyczące wymierania gatunków. W przypadku obszernych kursów wprowadzających moi asystenci przejmują ćwiczenia laboratoryjne oraz przeprowadzanie testów. Ale to nic zaskakującego: na większości uczelni profesorowie korzystają z pomocy asystentów w nauczaniu (Osobiście miałem dużo szczęścia, że jako doktorant otrzymałem wysokie dofinansowanie i nie musiałem pomagać w nauczaniu studentów).
Jak inni profesorowie prowadzący badania naukowe, również ja szkolę doktorantów. Jak dotąd 15 studentów otrzymało tytuł doktora pod moją opieką.
Oczywiście praca naukowa nie zawsze jest tylko przyjemnością: to bardzo konkurencyjna i ciężka praca czasem pełna np. żmudnych kalkulacji, czy rozczarowań, gdy odrzucony zostanie artykuł czy też zbędnych dyskusji z niekompetentnymi studentami o ich stopnie. Żaden z naukowców nie uniknie tych problemów. Mimo to, rozpatrując całościowo, praca naukowa daje dużą satysfakcję.
W skrócie, nie ma niczego w mojej pracy, co czyniłoby ją nieodpowiednią dla niewidomej osoby. Oczywiście, praca naukowa w terenie powiązana jest z ryzykiem np. zostałem porażony przez płaszczkę, cierpiałem na niebywałe skurcze żołądka czy też zostałem zatrzymany przez policję, która pomyliła mnie z członkiem operacji, chcącej obalić rząd jednego z krajów afrykańskich. Ale to raczej wszyscy naukowcy pracujący w terenie mają podobne doświadczenia. Niewidomy jak i widzący – każdy powinien zachować rozwagę i ostrożność. W parze z niezależnością, jaka towarzyszy pracy naukowej, idzie również odpowiedzialność za możliwe ryzyko.
Co poradziłbym niewidomej osobie, która zastanawia się nad karierą naukową? Powiedziałbym jej dokładnie to samo, co osobie widzącej: wybierz dziedzinę, która naprawdę cię fascynuje, przygotuj się do ciężkiej pracy, nie zniechęcaj się, nie bój się podjąć ryzyka, zdobądź jak najsolidniejsze podstawy wiedzy naukowej i matematyki, a także, a być może przede wszystkim, bądź pewny siebie i wyzbądź się poczucia niższości. Będziesz potrzebował dużo wytrwałości, dobrych stopni, pomocy ze strony „wpływowych” naukowców oraz chęci i umiejętności odkrywania nowych rzeczy oraz posiadania nowych pomysłów. Dobre stopnie nie wystarczą, trzeba obserwować, stawiać pytania, zakładać hipotezy, planować doświadczenia jak również interpretować i prezentować wyniki badań w wiarygodny i interesujący sposób. Praca naukowa nie jest dla każdego, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie bardziej interesującego zawodu.
Podziękowania
Ten artykuł został opracowany za zgodą NFB; dłuższa jego wersja została opublikowana na stronie NFB: http://nfb.org/legacy/books/kernel1/kern0610.htm
References
- Leigh V (2010) Sowing the seeds of science: Helke Hillebrand. Science in School 15. www.scienceinschool.org/2010/issue15/helke
Resources
- Nie wszystkie niewidome dzieci uczęszczają do szkół publicznych, jak w przypadku Geerat’a Vermeij’a; istnieją specjalne szkoły dla niewidomych i krótkowidzących uczniów. Aby dowiedzieć się więcej o jednej z takich szkół oraz jej metodach nauczania przedmiotów naukowych, zobacz:
-
Rau M (2010) Blind date in the science classroom (Randka w ciemno w naukowej klasie). Science in School 17. www.scienceinschool.org/2010/issue17/wernerliese
-
- Aby dowiedzieć się więcej na temat Geerat’a Vermeij’a zobacz jego najnowszą książkę:
-
Vermeij GJ (2011) The Evolutionary World: How Adaptation Explains Everything from Seashells to Civilization (Ewolucyjny Świat: Jak adaptacja wyjaśnia wszystko od skorup muszli po cywilizację). New York, NY, USA: Thomas Dunne Books. ISBN: 9780312591083
-
Review
Ten artykuł może być użyty, jako wstęp do każdej dziedziny naukowej: biologii, geologii, nauk ogólnych itd. Może zainicjować dyskusję na temat jak wygląda praca naukowa: bycie (niewidomym czy widzącym) naukowcem związane jest z bardzo ciekawą i różnorodną pracą: praca w terenie, konferencje w różnych krajach, pisanie artykułów, recenzowanie prac innych naukowców, mentorowanie doktorantów i oczywiście nauczanie. Artykuł dobrze nadaje się do dyskusji obalającej mit, że praca naukowa polega na dniach i nocach spędzonych samotnie w laboratorium.
Dyskusja taka może uświadomić uczniom, że naukowcy to normalni ludzie (bez względu na to czy są niewidomi czy wodzący) budujący swoją karierę na ciężkiej pracy i ciągłej nauce (zobacz także przegląd Leight, 2010)
Poniżej znajdują się przykładowe pytania związane z artykułem, które można by zadać uczniom:
- Autor odnosi się do biologii, jako do “najbardziej wizualnej ze wszystkich nauk”. Czy zgadzasz się z taką opinią?
- Czy zgadzasz się, że badania naukowe są najważniejszą formą zdobywania wiedzy?
- Po przeczytaniu artykułu opisz własnymi słowami, co znaczy “być naukowcem”.
Pytanie to można zadać uczniom również przed przeczytaniem artykułu. Po jego przeczytaniu uczniowie porównują i omawiają czy ich punkt widzenia się zmienił. - Geerat Vermeij jest uznanym (niewidomym) biologiem. Czy po przeczytaniu tego artykułu miałbyś dodatkowe pytania do autora o jego życiu i pracy? Spróbuj napisać trzy lub cztery pytania i krótko uzasadnij każde z nich.
Betina da Silva Lopes, Portugalia